Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić ustawienia plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij
Giełda Maszyn Budowlanych
Kursy walut - PLN
GBP 5.2543 -0.31% EUR 4.5148 -0.36%
USD 4.1903 -1.18% CHF 4.6332 -0.52%

REKLAMA

  • Aktualny numer:
Trucks&Machines
baunet.pl na targach
BAUMA 2010
więcej
 

566 razy 6

Data dodania 23-08-2010
Autor Dominik Woch
Zdjęcia T&M
Czytano 5972 razy
  Zobacz galerię zdjęć artykułu

Renomowany producent maszyn budowlanych – Liebherr – coraz lepiej radzi sobie na polskim rynku. W tym roku jedną z większych transakcji w segmencie ładowarek kołowych w naszym kraju był kontrakt podpisany przez Liebherr Polska z firmą Energo, która kupiła sześć ładowarek kołowych Liebherr L 566 2Plus2.

Spółka Energo z Bielska Podlaskiego to jeden z największych w Polsce importerów i dystrybutorów węgla. Firma importuje surówkę węglową z Rosji (900.000-1.000.000 ton rocznie) z której konfekcjonowany jest asortyment; kostka, orzech, eko-groszek i miał. Przedsiębiorstwo dysponuje trzema placami przeładunkowymi; w Bielsku Podlaskim, Łapach i Kole (woj. wielkopolskie). Możliwości przeładunkowe na trzech placach to 8.000 t na dobę, a pojemność składów sięga 350.000 t. Odpowiednią wydajność i logistykę zapewnia własna flota transportowa (10 składów plus pojazdy podwykonawców), ale przede wszystkim maszyny. Energo eksploatuje ładowarki kołowe. Przez pierwsze osiem lat działalności (1997-2005) flotę stanowiły maszyny używane, które później zastąpiono nowymi. – Fabrycznie nowe ładowarki okazały się wyraźnie bardziej wydajne i niezawodne od używanych, co pozwoliło nam sukcesywnie zwiększać możliwości przeładunkowe. Dlatego od 2005 r. kupujemy wyłącznie nowy sprzęt – mówi Karol Borowski, dyrektor generalny Energo.

Z gatunku dużych

L 566 2Plus2 to jedna z większych ładowarek kołowych Liebherr, należących do szóstej generacji. W gamie 17 modeli „566- tka” jest piąta od góry. We flocie Energo, ładowarki Liebherr to maszyny z największymi łyżkami. Pracują w parach, na trzech placach firmy, wykonując zasadniczą pracę przeładunkową. Pozostałe ładowarki, CAT i HSW, wyposażone w łyżki o mniejszej pojemności, wykonują prace pomocnicze. Liebherr L 566 2Plus2 to ładowarka o masie operacyjnej nie mniejszej niż 22.500 kg. Może pracować z łyżkami o pojemności od 4 do 8,5 m sześc. (ładwoarki należące do Energo dysponują największymi łyżkami, ważą po 23.200 kg). Napęd zapewnia mocny, sześciocylindrowy, 259-konny silnik (190 kW) produkcji Liebherra. – Parametry i możliwości ładowarek L 566 2Plus2 odpowiadają naszym aktualnym potrzebom. Ładowarka jest w stanie zapewnić maksymalne obciążenie maszynom do sortowania węgla i na bieżąco dokonywać załadunku samochodów ciężarowych – mówi dyrektor Borowski z Energo.

Pomocna dynamika

Ładowarka Libeherra nie należy do flegmatycznych maszyn. Może osiągać prędkość do 40 km/h, a dzięki hydrostatycznemu napędowi (to wciąż rzadkość w tym segmencie) pracuje bardzo płynnie i precyzyjnie, co oczywiście przekłada się na efektywność wykonywanych operacji. Parametry pracy łyżką w L 566 2Plus2 są identyczne jak w większych modelach – L 576 2Plus2 i L 580 2Plus2. Podniesienie łyżki trwa 5,5 s, wysyp 2 s, opuszczanie bez ładunku 3,5 s. Łączny czas cyklu wynosi 11 s. System „load sensing” na bieżąco reguluje ciśnienie hydrauliki w zależności od obciążenia. Operatorzy z Energo chwalą maszynę za zapobiegającą galopowaniu „pływającą łyżkę”. – Mocne punkty maszyny to m.in. ścięty tył umożliwiający „wspinanie się po hałdzie czy wentylator chłodnicy z opcjonalną funkcją wstępnego, wstecznego przedmuchiwania, co przydaje się w zapylonym środowisku pracy – mówi Tadeusz Kokieć, zastępca kierownika placu składowego punktu handlowego Energo w Bielsku Podlaskim. Dobrze oceniane jest również spalanie Libeherrów, wynoszące ok. 13 l ON na motogodzinę (średnia dla sześciu maszyn). Przy pojemności zbiornika paliwa 350 l, Liebherr może pracować bez tankowania przez ponad 26 godzin.

Wad (na razie) nie stwierdzono

Ładowarki Liebherr L 566 2Plus2 eksploatowane są w Energo od zaledwie kilku tygodni. – Dotychczas nie zauważyliśmy mankamentów maszyn. O gruntowną ocenę ładowarek będziemy mogli pokusić się dopiero kiedy osiągną ok. 10.000 mtg – mówi Karol Borowski, dyrektor generalny Energo. Podobnie oceniają swoje nowe maszyny operatorzy. Chwalą je przede wszystkim za dużą szybkość i precyzje pracy oraz komfortową kabinę. – Widoczność z kabiny jest dobra we wszystkich kierunkach, sterowanie intuicyjne, dużym plusem jest też wydajna klimatyzacja, które nie powoduje przeciągów – usłyszeliśmy. Na komfort pracy duży wpływ ma również niski poziom hałasu, który wynosi zaledwie 69 dB w kabinie (wynik porównywalny z samochodami osobowymi) i 105 dB na zewnątrz.

Jakość Liebherra

Wygląd ładowarki Liebherra jest nowoczesny. Uwagę zwraca dokładny montaż maszyn i bardzo wysoka jakość powierzchni lakierniczej. Oczywiście sposób polakierowania maszyny jest charakterystyczny dla marki i nawet z większej odległości, każdy kto miał do czynienia z maszynami budowlanymi, nie będzie miał wątpliwości, że ma do czynienia z Liebherrem. Pokrywę silnika i chłodnicy można np. otworzyć równocześnie, co ułatwia czyszczenie tej ostatniej.


  • Cena
      
  • Rok   
  •  
dot Poszukiwane
więcej
Targi | Partnerzy | Producenci | Mapa strony | Usługi | Regulamin | Rzeczoznawcy | Reklama
Wszelkie prawa zastrzeżone. © 2008 baunet.pl