Przez okrągłą dobę

W mniej niż 10 minut, flota specjalnych wozideł przegubowych Volvo odśnieża pas startowy i drogi kołowania na lotnisku Arlanda pod Sztokholmem. Dzięki temu Arlanda jest czynna non-stop, podczas gdy inne lotniska w Europie w podobnych warunkach pogodowych muszą wstrzymywać starty i lądowania samolotów.

W grudniu 2010, największe europejskie porty lotnicze zmuszone były do odwołania setek lotów z powodu intensywnych opadów śniegu. Spowodowało to totalny chaos na lotniskach i skrajne zdenerwowanie podróżnych. Na lotnisku Arlanda, zespół 130 pracowników utrzymania ruchu, wyposażonych w sprzęt Volvo nie miał problemów z opanowaniem śniegu i oblodzenia, tak aby lotnisko funkcjonowało normalnie. Chociaż loty są tu czasami opóźniane z powodu intensywnych opadów śniegu, lotnisko Arlanda nigdy nie zostało zamknięte z powodu złej pogody – operuje nieprzerwanie od 1962 roku.

Największe pługi śnieżne

Zespół utrzymania ruchu ma do dyspozycji największe dostępne pługi śnieżne, zamontowane na maszynach Volvo. W skład floty wchodzi 17 wozideł Volvo A25D, 9 ładowarek Volvo i kilka ciężarówek, także szwedzkiego producenta. Wszystkie maszyny wyposażone są w specjalny zimowy osprzęt. Wozidła Volvo wyposażone są w pługi o szerokości 7,3 m, które usuwają śnieg z dróg startowych. Za pługiem zainstalowana jest szczotka, która usuwa śnieg i lód oraz dmuchawa, która wydmuchuje resztki zalegającego śniegu. Używając 9 wozideł Volvo A25D w odpowiednim szyku, można oczyścić pas o długości 3,3 km i  szerokości 45 m w mniej niż 10 minut. – To sprawia, że jesteśmy w stanie odśnieżyć lotnisko najszybciej na świecie – mówi Stefan Sundkvist, koordynator utrzymania ruchu na lotnisku Arlanda. Oprócz wozideł Volvo, na Arlandzie pracuje także flota ładowarek Volvo wyposażonych w pługi klasyczne, wirnikowe i zamiatarki.

Precyzyjne czyszczenie

Bezpieczeństwo jest na lotnisku najważniejsze. Maszyny Volvo są w stałej łączności z wieżą, aby wszelkie prace na płycie lotniska były zgodne z planem lotów. Jak tylko załoga samolotu otrzymuje z wieży wskazówki dotyczące lądowania, maszyny mają określony przedział czasu na pozbycie się śniegu i lodu. – Mamy w sumie 250.000 mkw. do uprzątnięcia, ale samoloty muszą startować i lądować w tym samym czasie – mówi Stefan Sundkvist – Nie ma tutaj miejsca na jakiekolwiek przypadkowe przejazdy, wszelki ruch pojazdów utrzymania zimowego musi być zaplanowany do ostatniego szczegółu - dodaje. Tak więc, dzięki odpowiedniemu planowaniu oraz specjalistycznym maszynom, lotnisko Arlanda jest w stanie pozostać otwarte kolejny rok, pomimo wyjątkowo ciężkich warunków pogodowych.